Informacja o tym niecodziennym zdarzeniu pojawiła się na portalu straży miejskiej.
Boa po konsultacji z Centrum Zarządzania Kryzysowego został przekazany do Straży Ochrony Zwierząt. Na razie nie wiadomo, czy gad uciekł z hodowli, czy też został wypuszczony.
Przypomnijmy, ze pyton tygrysi, którego ślady znaleziono w zeszłym roku na Mazowszu, do tej pory nie został odnaleziony.