Według wysłanników Polskiego Radia, życiu żołnierza nie zagraża niebezpieczeństwo. Wojsko zapewnia jednocześnie, że to jedyny przypadek zarażenia się malarią, a w bazie Sharan nie ma zagrożenia epidemiologicznego.

Rzecznik polskiego kontyngentu w Afganistanie mjr Wojciech Kaliszczak zapewnił, że każdy z żołnierzy jeszcze przed wyjazdem na misję otrzymał leki antymalaryczne i został poinformowany, że ma obowiązek je zażywać. Zarażony oficer przyznał się jednak lekarzowi, że brał leki nieregularnie.

Reklama

Wojsko zapewniło jednocześnie, że stan higieniczny we wszystkich polskich bazach jest bardzo dobry.

To zaledwie szósty przypadek zarażenia się malarią wśród wszystkich żołnierzy NATO w Afganistanie.