O śmierci dwóch odnalezionych osób poinformował rzecznik komendanta wojewódzkiego PSP w Szczecinie Tomasz Kubiak. Z jego informacji wynika, że po wyciągnięciu ich na brzeg prowadzona była resuscytacja, jednak w obu przypadkach stwierdzono zgon.
Samochód osobowy wpadł do rzeki Świny przy ul. Pomorskiej. Kiedy służby poszukiwały pod wodą dwóch osób, kolejna przebywała w karetce.
Na miejscu obok straży pożarnej było także lotnicze pogotowie ratunkowe. O zdarzeniu powiadomiono również morską służbę ratownictwa i wodne pogotowie ratunkowe.
- Jedna osoba wydostała się o własnych silach, był to 14-letni chłopiec. Chłopcu na szczęście nic poważnego się nie stało, był wyziębiony. Został przewieziony do szpitala - powiedziała Radiu Szczecin Paulina Targaszewska z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
Według przekazywanych przez 14-latka informacji w samochodzie znajdowały się jeszcze dwie osoby w wieku 15 lat - chłopiec i dziewczyna.
Według informacji iswinoujscie.pl, wędkarze, którzy byli świadkami zdarzenia, widzieli dziewczynę siedzącą na kolanach kierowcy. Według ich relacji, samochód rozpędził się na betonowym nabrzeżu i nie wyhamował na jego końcu. W miejscu, gdzie wpadł jest 7-8 metrów głębokości.