W niedzielę po południu, przed sądami w kilkudziesięciu miastach w Polsce oraz przed Ministerstwem Sprawiedliwości, odbyły się protesty po cofnięciu delegacji do olsztyńskiego sądu okręgowego sędziego Pawła Juszczyszyna, a następnie zawieszeniu go w wykonywaniu obowiązków. W Warszawie protestujący mieli transparenty z hasłami: "Cześć i chwała sędziom niezłomnym", "Nasz Boże dobry wybaw Polskę od Ziobry", "Niezależne sądy prawem każdego obywatela", nieśli też flagi unijne.

Reklama

Prezes IPN, pytany na antenie TVP Info o to czy właściwe i na miejscu jest posługiwanie się hasłem: "cześć i chwała sędziom niezłomnym" odpowiedział: nie. To jest porównywanie dzisiejszej rzeczywistości państwa wolnego, niepodległego, demokratycznego, gdy na manifestacjach można wykrzykiwać takie słowa, obraźliwe dla ofiar tych sędziów sprzed kilkudziesięciu lat, (...) to jest niesmaczne po prostu i nawet nie warto myślę tego komentować - ocenił.

Ale jeżeli takie sceny oglądamy w telewizji, czytamy o tym w gazetach, my dyskutujemy, ci ludzie idą później spokojnie do domu, więc jaki tu jest brak wolności. To jest coś niebywałego. Ja zawsze protestowałem przeciwko porównywaniu rzeczywistości komunistycznej z dzisiejszymi czasami wolnej i demokratycznej Polski - podkreślił Szarek. Jak mówił, to obraża ofiary, ofiary również sędziów, a tych zbrodni sądowych było bardzo, bardzo dużo.