Akcja miała miejsce 14 lutego w Walentynki. Jak przekazał policjant, przyszły tata wiedział, że będzie mu trudno przedostać się przez zakorkowane ulice Warszawy, dlatego poprosił o pomoc dyżurnego miasta. Ten skierował na miejsce dwie policyjne załogi.
Kiedy funkcjonariusze dotarli na skrzyżowanie ulic Puławskiej z Bogatki, zauważyli szare bmw, w którym siedział zdenerwowany kierowca. Jak się potem okazało, próbował on przewieźć swoją rodzącą żonę do szpitala przy ul. Madalińskiego.
Przy takim natężeniu ruchu najprawdopodobniej by nie zdążyli. Policjanci szybko poinstruowali przyszłego tatę, jak ma jechać w kolumnie między radiowozami. Następnie, zachowując wszelkie środki ostrożności, wzięli cywilne auto w środek i używając sygnałów świetlnych oraz dźwiękowych bezpiecznie przeeskortowali rodzącą na izbę przyjęć do Szpitala Specjalistycznego im. Świętej Rodziny - poinformował asp. szt. Robert Koniuszy.
Dodał, że niedługo potem jedna z policjantek, która brała udział w eskorcie, otrzymała od szczęśliwych rodziców zdjęcie nowo narodzonej Jagódki.