Obecność dyrektora Bieńkowskiego w prokuraturze dla nikogo nie powinna być zaskoczeniem, gdyż została ustalona z kierownictwem prokuratury w ubiegłym tygodniu. W związku z tym był on dzisiaj w prokuraturze. Ta obecność jest związana z przeprowadzaną od kilku miesięcy kontrolą - wyjaśnił szef wydziału prasowego Izby Zbigniew Matwiej.

Reklama

Dodał, że jest to normalna, robocza wizyta.

Na polecenie Prokuratury Regionalnej w Białymstoku, funkcjonariusze CBA prowadzą w środę od rana przeszukania dla potrzeb śledztwa dotyczącego m.in. podejrzeń nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych i deklaracjach podatkowych Mariana Banasia. Jego pełnomocnik zapowiedział złożenie zażalenia na te czynności.

Informację o przeszukaniach potwierdził rzecznik prasowy białostockiej prokuratury Paweł Sawoń. Nie powiedział wprost, że chodzi np. o mieszkania należące do b. szefa służby celnej i b. ministra finansów, obecnego prezesa NIK; zaznaczył, że czynności te wciąż trwają.

To, że chodzi o nieruchomości Mariana Banasia, potwierdził jego pełnomocnik. Zważywszy na treść protokołu kontroli pana Mariana Banasia sporządzonego przez CBA - nie ma podstaw faktycznych i prawnych do przeszukania. Co więcej, mieszkanie prezesa NIK-u chroni immunitet. W takiej sytuacji czynności CBA i Prokuratury Regionalnej w Białymstoku są niedopuszczalne. Z całą pewnością złożymy zażalenie na te czynności - napisał mec. Marek Małecki w oświadczeniu.

Wcześniej Onet podał, że prowadzone są rewizje w mieszkaniach Mariana Banasia w Warszawie, w Krakowie i w krakowskim mieszkaniu jego córki.