Fatalne warunki jazdy mają kierowcy na Dolnym Śląsku. Po opadach śniegu drogi - nawet te główne - są białe i śliskie, a zima już zbiera swoje tragiczne żniwo. Między Miłosną a Miłoradzicami (powiat lubiński) zderzyły się dwa auta osobowe. Dwie osoby zginęły, a dwie zostały ranne.
W województwie śląskim wiele dróg, szczególnie tych mniejszych, jest całkowicie zasypanych. I choć na autostradę A4 wyjechały niedawno pługi, to i tam trzeba uważać. Miejscami nie wiadomo nawet, na którym jest się pasie.
Nieco więcej szczęścia do warunków drogowych mają teraz kierowcy w Małopolsce. Tam jedzie się teraz bez większych problemów. Główne trasy w tym regionie są co prawda czarne, ale mimo to śliskie i także trzeba uważać. Tylko niektóre drogi na samym Podhalu pokryte są jeszcze śniegiem.
Nie tylko kierowcy południowej Polski mają problemy. Na Warmii i Mazurach drogi są bardzo śliskie. Błoto pośniegowe paraliżuje krajową "siódemkę" Warszawa-Gdańsk w okolicach Elbląga. Na głównych drogach pracuje kilkadziesiąt pługopiaskarek i solarek.