Sąd zadecydował, że w tym konkretnym przypadku nie jest potrzebne stosowanie środków wychowawczych. Sprawa została umorzona – powiedział Jarosław Sablik.

Postępowanie dotyczyło matki dziecka, a także nieletniego ojca.

Reklama

W Polsce obcowanie płciowe z osobą poniżej 15. roku życia jest przestępstwem ściganym z urzędu. Grozi za to od 2 do 12 lat więzienia. Sąd rodzinny nie wydaje jednak orzeczeń, które mają stanowić karę. Stosuje środki wychowawcze, m.in. dozór rodziców lub kuratora. Najsurowsze jest umieszczenie w ośrodku poprawczym.

Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożył latem ub.r. do organów ścigania sąd rodzinny, pod którego opieką znajdowała się 12-latka. Śledczy zaczęli ją badać pod kątem doprowadzenia do obcowania płciowego z małoletnią, w wyniku czego zaszła w ciążę. Do porodu – na świat przyszedł zdrowy chłopiec - doszło latem ub.r., już w trakcie trwającego śledztwa.

Prokuratura Rejonowa Bielsko-Biała Północ ostatecznie uznała, że nie jest właściwa do prowadzenia sprawy i jesienią ub.r. przekazała sprawę do sądu.

W lutym br. wydział rodzinny i nieletnich bielskiego sądu rejonowego zadecydował, że biologiczna babcia dziecka będzie jego opiekunem prawnym i rodziną zastępczą. Taka decyzja powoduje, że matka chłopca nie została pozbawiona kontaktu z maluchem.