Na wszystkich lubuskich drogach marznący deszcz paraliżuje ruch. Kilka tirów zablokowało drogę krajową nr 18 (Berlin-Olszyna-Wrocław) niedaleko polsko-niemieckiej granicy.
Pojazdy wpadły w poślizg i stanęły w poprzek drogi. Nawet piaskarki z powodu gołoledzi mają problemy z dotarciem na miejsce zdarzenia. Nie wiadomo więc, jak długo droga będzie zablokowana.
Do wieczora na terenie województwa doszło do wielu kolizji. W żadnej z nich nikomu nic poważnego się nie stało. Na niektórych trasach - z powodu gołoledzi - nie można jechać szybciej, niż 15-20 km/h. Podobnie trudna sytuacja jest lub wkrótce będzie na Dolnym Śląsku, Śląsku i Małopolsce. Marznąca mżawka ma padać niedzielnego wieczora. Opady będą przesuwały się na wschód.
I tak województwie lubelskim gołoledź występuje już m.in. w okolicach Chełma, Annopola i Parczewa. Ślisko jest także w okolicach Puław i Białej Podlaskiej. Na terenie Zamojszczyzny pada śnieg. "Tam na drogach, ze śniegu nawiewanego z pól, mogą się tworzyć lokalnie zaspy" - powiedział dyżurny z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie.
Synoptycy zapowiadają na Lubelszczyźnie opady marznącego deszczu i marznącej mżawki przez całą niedzielę. Podobnie trudne warunki jazdy panują w województwie podlaskim. Miejscami intensywnie pada śnieg, ale zapowiadany jest marznący deszcz i mżawka powodujące gołoledź. Taka pogoda ma utrzymać się w Podlaskiem do wieczora.
Trudne warunki jazdy są także na Warmii i Mazurach. W całym regionie drogi odśnieża 28 pługów i solarek. We wschodniej - mazurskiej części regionu silne opady od rana sprawiły, że drogi pokryte są warstwą śniegu albo błota pośniegowego. W zachodniej części regionu - drogi krajowe nr 7 Gdańsk-Warszawa, 22 Elbląg - Gronowo, 16 z Ostródy do granic województwa są czarne i mokre. Błoto pośniegowe występuje na drogach Giżcyko - Rozogi oraz Bartoszyce- Biskupiec. Synoptycy ostrzegają, że śnieg będzie padał do wieczora.