"Newsweek" razem z telewizją TVN ujawnił, że szef Prokomu od lat kontaktował się z Januszem Kaczmarkiem, byłym gdańskim prokuratorem apelacyjnym, krajowym i wreszcie szefem MSWiA
Obaj są podejrzani o złożenie fałszywych zeznań w śledztwie dotyczącym przecieku informacji na temat prowokacji CBA w Ministerstwie Rolnictwa. Kaczmarek spotykał się z miliarderem, choć nadzorował śledztwo w sprawie afery wydawnictwa kościelnego Stella Maris. A prokuratorzy zdobyli dowody malwersacji, jakich miał się w niej dopuszczać Jerzy Jędykiewicz, baron SLD na Pomorzu i zarazem szef kontrolowanej przez Prokom Energobudowy.