Przedstawicielom Cerkwi nie spodobało się to, że prowadzący spotkanie Mariusz Handzlik z Kancelarii Prezydenta nie zapowiedział ich, choć zrobił to w przypadku grekokatolików. Ktoś zwrócił uwagę na przeoczenie i błąd naprawiono, ale to nie udobruchało obrażonych.
Spotkanie ze społecznością ukraińską było jednym z punktów jednodniowej wizyty prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki w Polsce.
"To poważna niezręczność przy przywitaniu, zwłaszcza że nie jest to pierwszy raz. Podejrzewam, że to się nawarstwiło przez kilka ostatnich lat i taka był też reakcja duchownych, bo mają taką a nie inną wrażliwość" - powiedział szef Związku Ukraińców w Polsce, Piotr Tyma.
Jak wyjaśnił, już rok temu "były pewne nieporozumienia" w trakcie przygotowań do obchodów Akcji Wisła. Nie podał jednak szczegółów.
Po incydencie Kancelaria Prezydenta wyraziła żal. "Niewymienienie z imienia i funkcji dostojników Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, podczas powitania gości, nie było zamierzone. Wynikało z niepełnej informacji, uzyskanej przed spotkaniem przez osobę witającą uczestników spotkania, którego celem było przede wszystkim podkreślenie roli i znaczenia społeczności ukraińskiej w Polsce" - brzmi tekst oświadczenia kancelarii.