Chyba nie ma w Polsce kierowców, którzy dziś nie narzekają. Zakorkowane są bowiem wszystkie większe miasta w Polsce. Można odnieść wrażenie, że postanowili dziś z nich wyjechać wszyscy, którzy mają samochody. I, jak łatwo było przewidzeć, wylotówki są pozapychane. W centrach miast jest w związku z tym nie mniej tłoczno.

Reklama

To motoryzacyjne nieszczęście nie ominęło kierowców z Warszawy. Oni już wczesnym popołudniem trafili na korki nie tylko na wylotówkach, ale i w centrum stolicy. Zakorkowane są ulice: Puławska, Aleje Niepodległości, Trasa Łazienkowska, Wisłostrada, a także okolice Łomianek i Wał Miedzeszyński w kierunku Otwocka i Puław.

Nie lepiej jest w innych miastach Polski czy to na północy, czy na południu kraju. Zakorkowane są Gdańsk, Łódź, Wrocław i Kraków. "Tłoczno jest także poza miastami. Zapchane są najważniejsze drogi w kraju. Tak jak <8> w okolicach Łagiewnik, czy autostrada A2 w okolicy Świebodzina" - informują policjanci.

I apelują do zdenerwowanych kierowców o spokój. Radzą, by przede wszystkim z nerwów nie naciskać na gaz. "Kontrole prędkości będziemy prowadzić nawet co kilka kilometrów" - ostrzegają mundurowi.