Skazany na dożywocie 17-letni Armel Gnango to jeden z nastolatków, którzy strzelali do siebie owego feralnego październikowego dnia. Ława przysięgłych uznała go za winnego zabójstwa, usiłowania zabójstwa i nielegalnego posiadania broni. Oficjalnie sąd ogłosi wyrok 23 czerwca. Wtedy Gnango dowie się, po ilu latach będzie się mógł starać o przedterminowe zwolnienie.

Reklama

26-letnia Magdalena zginęła, bo znalazła się w niewłaściwym miejscu i w niewłaściwym czasie. Wracając z pracy, przechodziła przez parking w pobliżu Stunell House w dzielnicy New Cross na południu Londynu. Pech chciał, że właśnie tę okolicę na miejsce swoich porachunków wybrało dwóch 17-letnich gangsterów. Polkę trafiła kula wystrzelona przez jednego z nich. Kobieta rozmawiała wtedy ze swoją siostrą w Polsce.

Najdziwniejsze jest jednak to, że na rozprawie ujawniono, iż Polka nie zginęła od pocisku wystrzelonego przez skazanego 17-latka. I choć policja aresztowała też drugiego nastolatka, nie został on nawet oskarżony.