Ogółem - według danych Jastrzębskiej Spółki Węglowej, Polskiej Grupy Górniczej i spółki Węglokoks Kraj - w niedzielę rano zakażonych było 3919 górników z kilkunastu kopalń, wobec 3862 osób raportowanych dobę wcześniej - oznacza to wzrost ogólnej liczby chorych o 57.
Górnicy stanowią 47,5 proc. spośród ponad 8,2 tys. wszystkich osób zakażonych w woj. śląskim. W niedzielę sanepid poinformował o potwierdzeniu 92 nowych przypadków koronawirusa w regionie (nie tylko wśród górników).
Najwięcej zakażeń koronawirusem w górnictwie potwierdzono dotąd w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, gdzie w niedzielę rano chorych było 1925 pracowników - 55 więcej niż dobę wcześniej.
Największe w JSW ognisko koronawirusa to kopalnia Pniówek w Pawłowicach, gdzie w sobotę zakażonych było 1491 pracowników, a w niedzielę 1492. Najwięcej nowych zachorowań potwierdzono minionej doby w kopalni Zofiówka (jedna z dwóch części kopalni Borynia-Zofiówka), gdzie łącznie koronawirusa ma 409 pracowników, wobec 357 dobę wcześniej (wzrost o 52). W kopalni Jastrzębie-Bzie choruje 10 osób, w kopalni Budryk 4, a w kopalni Borynia 10 (wzrost o 2). Kwarantanną jest objętych 250 osób.
Wzrost liczby zachorowań (o 4) nastąpił także wśród górników Polskiej Grupy Górniczej, gdzie dotąd potwierdzono zakażenie u 1489 pracowników, wobec 1485 raportowanych dobę wcześniej. 2033 osoby są w kwarantannie. W ramach badań przesiewowych od pracowników Grupy pobrano ponad 27,2 tys. wymazów do testów na obecność koronawirusa.
Najwięcej chorych jest w należących do PGG kopalniach: Jankowice (671), Sośnica (460) i Murcki-Staszic (235). Pod kątem SARS-Cov-2 po raz drugi badani byli w minionym tygodniu pracownicy kopalni rudzkiej Bielszowice, gdzie do niedzieli potwierdzono 70 przypadków koronawirusa, wobec 67 raportowanych dobę wcześniej. Kilkunastu zakażonych jest w kopalni Marcel (część kopalni ROW). Od jednego do kilku przypadków zakażenia potwierdzono także w innych kopalniach i w tzw. ruchach PGG.
W związku z prowadzonymi badaniami, w minionym tygodniu kopalnie Bielszowice i Pokój w Rudzie Śląskiej nie wydobywały węgla - mają wznowić eksploatację w poniedziałek, jeżeli nie będzie skokowego wzrostu zachorowań. Trzy inne zatrzymane wcześniej kopalnie PGG: Murcki-Staszic, Jankowice i Sośnica, od ub. tygodnia wznawiają eksploatację i w ostatnich dniach osiągnęły już połowę zdolności wydobywczych, a w czerwcu mają dojść do pełnych mocy.
Najszybciej do normalnego poziomu wydobycia powraca należąca do spółki Węglokoks Kraj kopalnia Bobrek w Bytomiu, gdzie w niedzielę zakażonych było (po odjęciu kolejnych dwóch ozdrowieńców) 505 pracowników kopalni i współpracujących z nią firm (67). W kopalni z dnia na dzień przybywa osób wyleczonych z COVID-19 - obecnie jest ich 78. W kwarantannie przebywa 13 osób. Do pracy powróciła już ponad połowa załogi, a wydobycie przekroczyło 85 proc. zwykłego poziomu.
Według opublikowanych w niedzielę danych sanepidu, w woj. śląskim potwierdzono 8243 przypadki koronawirusa - rano poinformowano o 92 nowych zakażeniach. 1779 osób wyzdrowiało, a 208 zmarło - w ostatnim czasie zmarli dwaj mieszkańcy Bytomia: 83-latek w szpitalu w Tychach i 65-latek w szpitalu w Bytomiu. Łącznie w szpitalach w regionie są leczone 324 osoby z koronawirusem. Od początku epidemii wykonano ponad 81,2 tys. testów na obecność Sars-CoV-2, z czego blisko 1,1 tys. minionej doby.