Bez maseczki, tam gdzie jej posiadanie jest konieczne, będzie mogła przebywać tylko osoba posiadająca zaświadczenie lekarskie lub odpowiedni dokument – poinformował we wtorek minister zdrowia Adam Niedzielsk, na konferencji z komendantem głównym policji Jarosławem Szymczykiem. W dobie eskalacji pandemii nie ma miejsca na egoizm. (…) Przestrzeganie obostrzeń to nie tylko nasz obowiązek względem siebie, ale również nasza odpowiedzialność za inne osoby – powiedział minister.
Szef resortu zdrowia podał, że w ostatnich dniach prawnicy policji i ministerstwa pracowali wspólnie nad wypracowaniem takiej formuły obostrzeń, które będą łatwiej egzekwowalne. Wśród wypracowanych rozwiązań wymienił to, że bez maseczki, tam gdzie jej posiadanie jest konieczne, będzie mogła przebywać tylko osoba posiadająca odpowiednie zaświadczenie lub dokument potwierdzający niemożność noszenia maseczki. Każda osoba bez maseczki, która nie będzie posiadała dokumentu będzie z całą surowością karana – podkreślił.
Niestety cześć lokali, które nie mają w swojej działalności gospodarczej robienia imprez, które przypominam, są zakazane we wszystkich strefach, udostępniały swoją przestrzeń. Wprowadzamy jednoznaczne przepisy, które spowodują, że każda taka impreza, która będzie odbywała się +przy okazji+, jak to się mówiło podczas tłumaczenia, będzie naruszeniem przepisów rozporządzania - dodał Niedzielski
Chcemy ogłosić politykę zero tolerancji dla nieprzestrzegania tych surowych zasad dotyczących obostrzeń i zasad współżycia społecznego związanego z przestrzeganiem DDM: dezynfekcji, dystansu i maseczek - powiedział Niedzielski. Minister odniósł się do wtorkowej liczby zgonów. We wtorek resort zdrowia poinformował o kolejnych 2236 osobach zakażonych koronawirusem i o 58 zgonach – to najwięcej od początku epidemii. To pokazuje, z jak poważną sytuacją mamy do czynienia. Pokazuje, jak śmiertelnym zagrożeniem jest pandemia koronawirusa - powiedział.
Stwierdził też, że wiele osób nie stosuje się do obostrzeń, mimo tego że resort przekonuje o zagrożeniu. Mimo tego że od dłuższego czasu staramy się przekonywać o tym, z jakim niebezpieczeństwem mamy do czynienia, jak ważne jest stosowanie środków prewencyjnych: zachowanie dystansu, noszenie maseczki, jak ogromne znaczenie ma przestrzeganie obostrzeń, które są wprowadzane systematycznie w czasie, to nie zawsze te obostrzenia są przestrzegane. Nie zawsze te normy współżycia społecznego, bo tak już traktuję noszenie maseczki, są przestrzegane przez wszystkich - mówił
Szef resortu zdrowia powiedział, że od soboty wchodzi nowy pakiet obostrzeń, które są związane z eskalacją liczby zachorowań.
Zaznaczył, że w czerwonej strefie lokale gastronomiczne mogą operować tylko do godz. 22. Maseczki w wolnej przestrzeni staną się obowiązkiem w strefach nie tylko czerwonej, ale i w żółtej – powiedział we wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski.
Zapowiedział, że ograniczona zostanie także liczba uczestników imprez okolicznościowych takich jak: wesela, stypy i inne tego rodzaju spotkań. W strefie zielonej zmniejszamy liczbę uczestników imprez ze 150 do 100, w strefie żółtej ze 100 do 75, a w strefie czerwonej pozostaje bez zmian, a więc 50 uczestników, czyli ta liczba, która była poprzednio - powiedział Niedzielski. Podkreślił, że to ostatnie obostrzenie wejdzie z tygodniowym vacatio legis, tak żeby dać możliwość przeniesienia imprezy, aby przeorganizować swoje plany.
Drugi obszar, w którym chcemy poprawić jakość przepisów to są zgromadzenia (...). Zdecydowaliśmy się na wprowadzenie wymogu odległości od poszczególnych zgromadzeń co najmniej 100 metrów. Do tej pory mieliśmy do czynienia z taką praktyką, że te zgromadzenia były zgłaszane praktycznie w jednym miejscu - poinformował Niedzielski.
Minister zdrowia był też pytany podczas wtorkowej konferencji prasowej, jak będą wyglądały restrykcje w związku z epidemią koronawirusa w trakcie zbliżającego się Święta Zmarłych. W tej chwili, jeśli państwo przeanalizujecie bieżące przepisy, dotyczące obostrzeń w tym zakresie, to na cmentarzu jest obowiązek noszenia maseczki i on jest niezależny od strefy - powiedział szef MZ. Myślę, że szczególnie w kontekście nadciągających świąt 1 listopada, będziemy zwracali szczególną uwagę z jednej strony na popularyzację tej informacji, ale z drugiej strony też na ten temat rozmawialiśmy z komendantem (głównym policji) i to będzie też przedmiotem zainteresowania policji - zaznaczył Niedzielski.
Niedzielski: Szpitale specjalistyczne staną się koordynacyjnymi
Minister zdrowia był pytany podczas wtorkowej konferencji prasowej, jak będą się zwiększały możliwości dotyczące liczby łóżek dla pacjentów z COVID-19.
Pracujemy nad redefinicją modelu, a szczególnie roli szpitali trzeciego poziomu w tym zakresie, które do tej pory nazywały się specjalistycznymi – oświadczył. Zbliżając się coraz bardziej do dużego obłożenia, które jest testowaniem naszej granic wydolności, będziemy chcieli, żeby te szpitale były dedykowane walce z COVID-19 – trochę na kształt wcześniejszych szpitali jednoimiennych – dodał.
Niedzielski poinformował, że szpitale specjalistyczne będą nazywane koordynacyjnymi, ponieważ - jak podkreślił - będą brały na siebie ciężar koordynacji ruchu pacjentów w regionie – zarówno z poziomu zarządzania ruchem karetek, ale także informowania lekarzy POZ, gdzie kierować pacjenta w kiepskim stanie z dodatnim wynikiem (testu na koronawirusa – PAP). Jak przekazał szef resortu zdrowia, przy szpitalach koordynacyjnych będą się znajdować specjalne call center dla medyków, którzy będą mogli otrzymywać informacje, gdzie pacjent powinien być kierowany.
Szef MZ pytany był też na konferencji prasowej, czy szpitali trzeciego poziomu będzie więcej. Tak, tych szpitali będzie więcej. Będzie ich 16, czyli przejdziemy na system jeden szpital – jedno województwo – odpowiedział Niedzielski. Pytany, od kiedy tak będzie, powiedział, że w tej chwili trwają konsultacje. Ale to jest kwestia dni, najpóźniej przyszłego tygodnia - dodał. Szef resortu odniósł się też do pytania, czy planowane jest zwiększenie liczby personelu na oddziałach intensywnej terapii przy stanowiskach respiratorowych. Tak, pracujemy nad tym, ale pracujemy nad tym oczywiście w gronie profesjonalistów z profesorem Radosławem Owczukiem, który jest konsultantem w tej dziedzinie – poinformował. Nie mamy jeszcze konkretnych ustaleń, ale rozmowy trwają - zaznaczył Niedzielski.
Komendant Główny Policji: Musimy odwrócić proporcje między pouczeniami a mandatami
Na konferencji prasowej w Ministerstwie Zdrowia – po spotkaniu z szefem resortu Adamem Niedzielskim w sprawie zwalczania epidemii – komendant, odpowiadając na pytania mediów, przekazał, że obecnie nie trwają prace nad zwiększeniem kwot mandatowych.
Nadal pozostaje dla funkcjonariuszy policji ta możliwość ukarania mandatem karnym w kwocie do 500 zł. W przypadku odmowy przyjęcia takiego mandatu, chcielibyśmy wprowadzić każdorazowo taki mechanizm, że będzie kierowany wniosek o ukaranie do sądu i dodatkowo wniosek o wdrożenie postępowania administracyjnego do inspekcji sanitarnej, aby te dolegliwości były naprawdę odczuwalne - powiedział komendant.
Gen. insp. Szymczyk zaznaczył, że aktywność w zakresie kontroli przestrzegania przepisów ze strony policjantów jest bardzo wysoka. Intensywność działań jest na wysokim poziomie, natomiast chodzi o odwrócenie proporcji, jeśli chodzi o podejście do osób, które łamią przepisy. (...) Dziś 80 proc. to są pouczenia, a 20 proc. skutki finansowe przede wszystkim dla osób łamiących przepisy. Kiedy wzrasta liczba zakażeń musimy te proporcje przynajmniej odwracać – dodał.