To pomysł Ministerstwa Zdrowia, które przygotowało nowelę ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. "Gazeta Prawna", która dotarła do projektu pisze, że środki przymusu będzie można stosować także wtedy, gdy zatrzymanemu trzeba będzie podać lek. Chodzi np. o środki uspokajające i nasenne, dzięki którym łatwiej będzie przewieźć agresora do komisariatu.
Pijanych będzie można krępować pasami i zamykać w izolatkach na okres czterech godzin. W sytuacji, gdy zatrzymany zachowuje się w dalszym ciągu agresywnie, pobyt w izolatce można będzie przedłużać o kolejne sześciogodzinne okresy. Jednak taki środek przymusu bezpośredniego nie może być stosowany dłużej niż jedną dobę - pisze "Gazeta Prawna".
Obecnie osobie, która zostanie zatrzymana w izbie wytrzeźwień, przysługuje możliwość złożenia zażalenia w ciągu siedmiu dni. Po zmianach będzie musiała to uczynić niezwłocznie - dodaje gazeta.
Koniec cackania się z pyskującymi piratami drogowymi i agresywnymi pijaczkami. Jeśli policjanci nie przekonają delikwenta, by poddał się badaniu krwi, nie będą bawić się w procedurę zatrzymywania i spisywania protokołów. Od razu przejdą do rzeczy. Siłą zawiozą niepokornego na pobranie krwi. Gdy badany będzie się rzucał, skrępują go pasami i wsadzą do izolatki.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama