Im dziecko starsze, tym podręczniki są droższe. Na pakiet książek dla ucznia klas II–III trzeba już przeznaczyć około 160 zł, a klas IV-VI nawet 250 zł. A to przecież tylko kropla w morzu potrzeb. Rodzice muszą jeszcze kupić zeszyty, przybory do pisania czy malowania - donosi "Fakt".
Doskonale wie o tym pani Magdalena Żochowska z Warszawy, która samotnie wychowuje dwoje dzieci: 8-letnią Dominikę i 16-letniego Kubę.
"Miesięcznie mam na życie 1,2 tys. zł. Przy tej drożyźnie, po zrobieniu koniecznych opłat, w portfelu nie zostaje za wiele" - mówi "Faktowi" Żochowska.
Kobieta znalazła jednak sposób, by mimo nieciekawej sytuacji zaopatrzyć swoje dzieciaki w podręczniki. Warto z niego skorzystać. "Podzieliłam kupno podręczników na raty" - zdradza Żochowska. "Dominice, która od września pójdzie do II klasy szkoły podstawowej, kupiłam na razie książkę do religii i języka angielskiego. Wydałam 100 zł. Kupno kompletu książek z ćwiczeniami <Wesoła szkoła> za 160 zł odłożyłam na później. Przecież nauczyciele nie będą od razu zadawać dzieciom zadań ze wszystkich książek" - mówi.
Synowi, który idzie do III klasy gimnazjum, książki kupi później. I to na pewno używane, bo - jak sprawdziła pani Magda, Kuba będzie się mógł z nich uczyć. "Jak odłożę parę złotych, to kupię mu komplet nowych ćwiczeń" - zapowiada.
Mama Dominiki i Kuby obawia się tylko, czy syn nie będzie miał kłopotów, jeśli od pierwszego szkolnego dzwonka nie przyniesie do szkoły wszystkich książek - pisze "Fakt".
W zeszłym roku zdarzyło się, że chłopak dostawał za to od nauczycielki minusy. Ale - jak "Fakt" sprawdził w Ministerstwie Edukacji Narodowej - w tym roku nie powinno już za to uczniom nic grozić.
"Brak podręczników nie może być powodem wyproszenia ucznia z klasy czy innych kar ze strony nauczycieli" - usłyszeli reporterzy "Faktu" w biurze prasowym resortu.
Kolejnym sposobem zaoszczędzenia na podręcznikach jest też np. kupowanie ich na spółkę z kolegą. "Nauczyciel nie powinien zakazywać używania na lekcji jednej książki przez dwóch uczniów" - zapewnia biuro prasowe MEN.