"Skoro nie mogą funkcjonować zajęcia fitness - od dzisiaj ruszają w naszym klubie zgromadzenia religijne członków związku pod nazwą "Kościół Zdrowego Ciała". Trudno uwierzyć? W tym świecie wszystko jest przecież możliwe" – brzmi komunikat.
W ofercie są też specjalne zawody sportowe w squashu bez udziału publiczności.
Jak podkreślono na profilu społecznościowym, jeśli ktoś nie chce przychodzić do klubu, to nie musi. "My nie tylko walczymy o zdrowie! My teraz walczymy o przetrwanie! O nasze miejsca pracy! O ludzi, którzy wrócili i stęsknili się za nami! O możliwość wyboru!" – zaznaczyli managerowie klubu.
To posunięcie wywołało lawinę komentarzy i spotkało się z różnymi reakcjami internautów, od aprobaty - "Popieram kreatywne działanie. Czas się zjednoczyć i wyrazić sprzeciw wobec idiotycznym decyzjom rządu, które będą dotykać coraz większej ilości branż" po krytykę – "żegnam wszystkich ignorantów i współczuję waszym bliskim z grupy ryzyka".
Katarzyna Cisło z zespołu prasowego małopolskiej policji powiedziała PAP, że funkcjonariusze byli w klubie fitness przekształconym według właścicieli w sklep zarówno w sobotę, jak i w niedzielę. Dziś zastaliśmy tam kilkanaście osób testujących sprzęt. Zabezpieczyliśmy monitoring i dokumentację fiskalną. Dalsze postępowanie w tej sprawie będziemy konsultować z sanepidem – poinformowała Cisło.