Według Jankowskiej, pokazywanie uroczystości historycznych czy kulturalnych budujących naszą tożsamość narodową jest obowiązkiem telewizji publicznej.
Rada dyskutowała też o programie TVP2 "Gwiazdy tańczą na lodzie". W jednym z odcinków doszło do gorszącego spięcia między prowadzącą program Justyną Steczkowską a Dodą. Wymiana zdań dotyczyła m.in. kiepskiego uzębienia, złych stylistów i desek klozetowych. A wszystko to w najlepszym czasie antenowym.
"Mówiliśmy ludziom z TVP, że ten program nie mieści się w profilu telewizji publicznej, jest wulgarny, gra na niskich instynktach widzów i TVP niepotrzebnie zaniża poziom rozrywki, by się ścigać ze stacjami komercyjnymi" - powiedział "Wyborczej" wiceszef rady programowej Piotr Gadzinowski. "W odpowiedzi usłyszeliśmy, że program to dobra rozrywka i misja publiczna" - dodał.
Wulgarnością programu zainteresował się już Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski.