Ruch na stacji w Białogardzie wstrzymali związkowcy, którzy protestują w ten sposób przeciw reformie emerytalnej, która w wersji rządowej odbiera kilkuset tysiącom pracowników prawo do emerytur pomostowych. Wśród nich są kolejarze.

Reklama

Związkowcy stali na stacji i przy czterech semaforach wjazdowych do Białogardu: od strony Kołobrzegu, Koszalina, Szczecina i Świdwina. Według Marka Przeradzkiego z kolejarskiej "Solidarności", protest zablokował jedenaście pociągów osobowych.

Akcja protestacyjna w Białogardzie zakończyła się przed godziną 7.00, ale o godzinie 8.30 swoją pikietę rozpoczęli związkowcy na stacji kolejowej w Krakowie. Pasażerowie przejeżdżający przez stolicę Małopolski musieli się liczyć z wielkimi opóźnieniami i staniem na stacji.

Przez ponad dwie godziny ruch pociągów odbywał się z utrudnieniami i opóźnieniami. Kwadrans przed godziną 9.00 kilkuset związkowców wyszło na tory w zachodniej części dworca, blokując ruch pociągów w kierunku Katowic, Wrocławia i Warszawy. Tory prowadzące w kierunku Tarnowa i Rzeszowa, Krynicy i Zakopanego nie były zablokowane. Część pociągów dalekobieżnych skierowano na trasy okrężne.

Blokada torów w Białogardzie i Krakowie to wspólna akcja OPZZ i kolejarskiej "Solidarności". Władze PKP twierdzą, że protest był nielegalny.