Sześć zatrzymanych osób to pracownicy fabryki, ochroniarze i kierowcy przewożący słodycze z fabryki do magazynów. Policjanci będą teraz ustalać, od jak dawna grupa kradła łakocie. Tylko w tym roku straty fabryki oceniane są na 500 tysięcy złotych.
>>>Ukradli słodycze ze szpitalnego bufetu
System kradzieży był dość prosty - podczas transportu do magazynu kierowcy wywozili dodatkowo kilka nieewidencjonowanych palet pełnych słodyczy, które dostawali od pracowników fabryki. Ochroniarze przymykali oko na cały proceder, w zamian za co dostawali swoją działkę. Palety te trafiały do "dziupli", a następnie do hurtowni na terenie Mazowsza.
Mężczyźni już usłyszeli zarzuty. Grozi im do 10 lat więzienia. Pięciu z nich zostało aresztowanych na trzy miesiące, jeden wyszedł na wolność za kaucją.