Policjanci weszli jednocześnie na teren trzech posesji w powiecie kartuskim, puckim i wejherowskim. Zatrzymali 5 osób podejrzanych o wytwarzanie, wprowadzanie do obrotu znacznych ilości narkotyków oraz uprawę konopi - przekazała w czwartek rzeczniczka pomorskiej policji kom. Karina Kamińska.
Wyjaśniła, że do skoordynowanej policyjnej akcji doszło 6 lutego br. - Z ustaleń policjantów i prokuratorów wynikało, że na terenie trzech powiatów ustalony przez nich mężczyzna zaangażowany jest w proceder przestępczy polegający na wprowadzaniu do obrotu znacznych ilości narkotyków, przetwarzaniu substancji narkotykowych oraz uprawianiu nielegalnych plantacji konopi - podała.
Nielegalne plantacje
Zaznaczyła, że podczas pracy nad sprawą policjanci ustalili również, że mężczyzna zlecił prowadzenie swoich nielegalnych plantacji innym osobom, a jedna z nich zajmuje się ponadto przetwarzaniem znacznych ilości substancji psychotropowych z płynnej amfetaminy w jej siarczan, czyli proszek.
Funkcjonariusze na terenie powiatu kartuskiego w jednym z domów zatrzymali 66-letniego mężczyznę. Podczas przeszukania policjanci znaleźli i zabezpieczyli blisko 25 kilogramów amfetaminy i 3 kg tzw. płynnej amfetaminy.
Nielegalna plantacja konopi
Ponadto policjanci odkryli szereg przyrządów i urządzeń laboratoryjnych. - Znajdowały się tam różnego rodzaju substancje, prekursory oraz środki chemiczne - zrelacjonowała policjantka i dodała, że ze wstępnej analizy biegłego z zakresu fizykochemii wynikało, że w tym "laboratorium" mogło dochodzić do przetwarzania znacznej ilości amfetaminy.
Funkcjonariusze, podczas przeszukania pojazdu, który znajdował się na terenie posesji, zabezpieczyli klucze do innego budynku, w którym - według ich wiedzy - miała znajdować się nielegalna plantacja konopi. - Policjanci w ukrytej części pomieszczenia piwnicznego ujawnili lampy, filtry, wentylatory i donice z ziemią oraz inny sprzęt świadczący o tym, że w tym miejscu prowadzona była uprawa - przekazała kom. Kamińska i zaznaczyła, że funkcjonariusze dostali się do tego pomieszczenia przez ukryty w podłodze zakamuflowany właz, znajdujący się pod pralką.
W tym samym czasie grupa innych policjantów, na terenie trzech posesji w powiecie wejherowskim i puckim, zatrzymała 25-letnią kobietę oraz dwóch mężczyzn w wieku 31 i 41 lat. Podczas przeszukiwania pomieszczenia, w których zatrzymano kobietę, policjanci znaleźli i zabezpieczyli blisko 200 roślin konopi w różnej fazie wzrostu, pół tysiąca tabletek ekstazy, 2 kilogramy marihuany, broń, która została zabezpieczona do badania balistycznego, oraz blisko 90 tys. zł.
Z kolei w mieszkaniu 31-latka i w pomieszczeniach użytkowanych przez 41-latka policjanci zabezpieczyli kolejne środki odurzające w postaci 20 kilogramów marihuany i ujawnili kolejne dwie uprawy konopi, na których znajdowało się 420 krzaków tej rośliny.
Zatrzymania
Rzeczniczka pomorskiej policji dodała, że do ostatniego zatrzymania doszło 13 lutego br. - Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, wspólnie z policjantami z Wejherowa i funkcjonariuszem z Krajowej Administracji Skarbowej, przewodniczką psa służbowego i jej podopieczną o imieniu Lola, przeszukali pomieszczenie, a pies doprowadził policjantów do ukrytego wejścia prowadzącego do piwnicy, w której funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli ponad pół kilograma marihuany i kolejne 149 krzaków konopi w różnych fazach wzrostu. Policjanci zatrzymali wówczas 34-latka - relacjonowała.
Zarzuty
Zatrzymani usłyszeli zarzuty wprowadzania do obrotu znacznych ilości narkotyków oraz uprawę konopi innych niż włókniste. 66-latek usłyszał dodatkowo zarzut przetwarzania znacznych ilości środków odurzających, za to przestępstwo grozi 20 lat pozbawienia wolności.
Wobec każdego z zatrzymanych sąd, na wniosek prokuratora, zastosował środek zapobiegawczy w postaci aresztu tymczasowego.
Dzięki pracy policjantów na rynek nie trafi ponad 40 kilogramów narkotyków, a z zabezpieczonych ponad sześciuset krzaków nie powstaną kolejne porcje narkotyków - stwierdziła funkcjonariuszka.
W działaniach wzięli udział policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową, przy wsparciu funkcjonariuszy Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku oraz funkcjonariuszy z Wejherowa, Kartuz i Pucka. Śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.