Zbigniew Ziobro walczy z nowotworem

Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zmaga się z nowotworem przełyku. Lekarze zdiagnozowali chorobę w końcu ubiegłego roku. W ostatnim czasie pojawiły się przerzuty, dlatego walka z nowotworem jest o wiele cięższa.

- Wyniki mam oględnie mówiąc słabe i wyznaczoną drugą wizytę na chirurgicznym oddziale. Nie dają mi dużych szans, ale walczę. Chcę żyć dla dzieci – powiedział niedawno "Faktowi" Ziobro.

Reklama

O jego powrót do zdrowia i udaną operację modlą się tymczasem jego partyjni koledzy i koleżanki. - Wspieramy pana ministra każdego dnia dobrym słowem, myślami, a przede wszystkim modlitwą. Zbigniew Ziobro jest nam potrzebny, jest potrzebny Polsce. Wierzymy, że wszystko będzie dobrze. Zbigniew Ziobro jest silny i Opatrzność czuwa nad nim. Wspieramy go i życzymy zdrowia, które jest w życiu najważniejsze – przekazała "Faktowi" Beata Kempa.

Podobnie mówi Michał Wójcik.Modlimy się za zdrowie i życie Zbyszka. Liczymy, że zabieg, który przejdzie powiedzie się i będzie dobrze – podsumowuje poseł Suwerennej Polski.

Choroba Zbigniewa Ziobry

16 marca były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zamieścił wpis na portalu X. Opisał w nim moment, gdy dowiedział się o nowotworze przełyku.

"O moim wrogu dowiedziałem się 13 listopada, w dniu ślubowania nowo wybranych posłów. Po drodze do Sejmu podjechałem do szpitala MSWiA w Warszawie. Odebrałem wynik badań histopatologicznych. Otworzyłem kopertę i czytam: nowotwór złośliwy przełyku. Rak! Tuż przed wejściem na salę plenarną wpisałem w wyszukiwarce Google hasło: 'nowotwór złośliwy przełyku rokowania' i zobaczyłem… wyrok: umiera 90-95 proc. chorych!" – przyznał lider Suwerennej Polski.