Straż pożarna dostała sygnał o kłębach dymu wydobywających się z jednego z mieszkań o godz. 1.33. Jak się okazało za późno. Lokal znajdował się na parterze bloku, więc dostanie się do środka zajęło im dosłownie kilkadziesiąt sekund.
Z wywarzonych drzwi buchnęły kłęby czarnego, gryzącego dymu. Ugaszenie płonącej wersalki i fotela też nie trwało długo. Niestety okazało się, że dym zatruł trzy osoby znajdujące się w mieszkaniu. Trwa ustalanie ich tożsamości i przyczyn pożaru. Możliwe, że meble zapaliły się od niedogaszonego papierosa.