To pierwsza w Polsce instytucja, która będzie kompleksowo badać potrzeby polskich firm. Jej inauguracja już w najbliższy poniedziałek.
Do tej pory nikt rzetelnie nie analizował naszego rynku pracy. Nikt nie monitorował trendów w poszczególnych województwach i nie pytał regularnie przedsiębiorców, jakich specjalistów potrzebują albo będą potrzebować w przyszłości.
Urzędy pracy działały nieskuteczne. Tylko 36 proc. bezrobotnych, którzy brali udział w organizowanych przez urzędy szkoleniach, znajdowała zatrudnienie, mimo iż pracodawcy ciągle skarżą się na chroniczny brak rąk do pracy. Także nasze uczelnie, jak alarmowali wielokrotnie eksperci, kształciły hurtowo przyszłych bezrobotnych: aż 44 proc. absolwentów po obronie dyplomu nie mogło znaleźć zatrudnienia, bo nie spełniało oczekiwań szybko zmieniającego się rynku pracy.
Jednym z nich jest 25-letni Łukasz Domański, absolwent psychologii z Gdyni. ”Poszedłem na ten kierunek, bo skusiła mnie moda. Gdy skończyłem studia, okazało się, że psychologów jest w mieście na pęczki” - mówi. Podkreśla, że gdyby pięć lat temu wiedział, jakich specjalistów będą szukać pracodawcy, to prawdopodobnie wybrałby zupełnie inne studia.
Teraz dostęp do informacji o rynku zatrudnienia ma być znacznie łatwiejszy. Z inicjatywy Konfederacji Pracodawców Polskich, największej organizacji zrzeszającej firmy prywatne i państwowe, powstaje właśnie Obserwatorium Regionalnych Rynków Pracy. ”To pierwsze tak kompleksowe i innowacyjne narzędzie, które będzie badało potrzeby pracodawców w Polsce, no i ogromna kopalnia wiedzy, której bardzo nam brakowało” - podkreśla dyrektor obserwatorium Bartłomiej Rokicki, ekonomista i pracownik naukowy Uniwersytetu Warszawskiego.
Pierwsze badania, prowadzone wśród tysięcy przedsiębiorców, rozpoczną się jeszcze pod koniec tego roku. Na ich podstawie powstanie mapa polskiego rynku pracy z podziałem na województwa. Skorzystają wszyscy: same firmy, pracownicy, ale także studenci. ”Wreszcie będzie wiadomo, że na Pomorzu firmy potrzebują tylu i tylu murarzy, inżynierów budownictwa czy prawników, a na Mazowszu szukają właśnie psychologów. To pomoże młodym ludziom planować przyszłość” - cieszy się Łukasz Domański.
Na działalność obserwatorium Konfederacja zdobyła unijny grant w wysokości 2 mln zł. Partnerami projektu są Uniwersytet Jagielloński, Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie oraz OPZZ.