Według Ministerstwa Klimatu i Środowiska, żaden z gatunków objętych zmianą nie wykazuje przegęszczenia populacji. Wręcz przeciwnie – niektóre z nich, jak głowienka czy czernica, doświadczają gwałtownych spadków liczebności.

Spadek populacji ptaków

  • Głowienka: Populacja lęgowa w Polsce zmniejszyła się o 80–90 proc. w porównaniu do lat 80. i 90. XX wieku, spadając z 20–30 tys. par do zaledwie 2–6 tys. par.
  • Czernica: Liczebność zmniejszyła się z 15–25 tys. par do 2–5 tys. par.
  • Cyraneczka: Jej populacja lęgowa jest szacowana na 1,3–1,7 tys. par, ale dane te są ograniczone i wymagają dalszych badań.
Reklama

Resort wskazuje, że spadek liczebności wynika m.in. z działalności człowieka, w tym polowań, które są dodatkowym obciążeniem dla zagrożonych populacji.

Ryzyko błędów i skutki polowań

Usunięcie krzyżówki z listy ptaków łownych tłumaczone jest m.in. możliwością pomyłki z innymi, chronionymi gatunkami. Polowania na te ptaki mogą również powodować płoszenie innych gatunków, co zakłóca lokalne ekosystemy.

Wyzwanie dla populacji

Ministerstwo podkreśla, że łyska również doświadcza negatywnego wpływu polowań. Legalne odstrzały powodują śmiertelność na poziomie 6 proc. populacji lęgowej i 20 proc. populacji zimującej. Statystyki nie obejmują jednak ptaków rannych, co oznacza, że rzeczywista skala problemu może być większa.

Resort Klimatu argumentuje, że polowania na wymienione gatunki nie przynoszą żadnych korzyści ekonomicznych ani ekologicznych. Gatunki te nie powodują szkód w uprawach ani w środowisku. Jednocześnie społeczny sprzeciw wobec polowań wzrasta, głównie z powodu rosnącej liczby ptaków ranionych, które nie są odnajdywane. Według badań, może to dotyczyć nawet 20–30 proc. całej populacji.

Sprzeciw środowisk łowieckich

Reklama

Zmianom proponowanym przez resort sprzeciwiają się organizacje łowieckie. Prezes Naczelnej Rady Łowieckiej Marcin Możdżonek wskazuje, że polowania nie są główną przyczyną spadku populacji ptaków, podkreślając, że większe zagrożenie stanowią m.in. koty domowe, które każdego roku zabijają miliony ptaków. Zdaniem Możdżonka, propozycja ministerstwa to odpowiedź na postulaty aktywistów, a nie rzeczywiste potrzeby przyrody.

Aby dostosować przepisy do proponowanych zmian, resort przygotował również nowelizację regulacji dotyczących szczegółowych zasad wykonywania polowań. Ostateczne decyzje w tej sprawie mogą wpłynąć na przyszłość łowiectwa w Polsce, szczególnie w kontekście ochrony zagrożonych gatunków.