Tomasz Siemoniakbył gościem w programie "Kropka nad i" w TVN24. Minister spraw wewnętrznych mówił m.in. o rosyjskim samolocie, który naruszył polską przestrzeń powietrzną, sytuacji na Ukrainie, a także walce z zagranicznymi gangami w Polsce.

Monika Olejnik przerwała wywiad na żywo z Tomaszem Siemoniakiem

W pewnym momencie prowadząca rozmowę Monika Olejnik przerwała Tomaszowi Siemoniakowi po to, aby pokazać wywiad na żywo z Michałem Kuczmierowskim, którego na ulicy w Londynie zaczepił reporter TVN.

Reklama

Spotkamy się przy innej okazji, nie będziecie na mnie polować. Była duża grupa ludzi, która pracowała przy zakupach, nie miałem z tym nic wspólnego do etapu wyboru. Proszę sprawdzić wszystko w dokumentach — mówił Kuczmierowski, pytany o aferę w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.

Na pozostałe pytania nie chciał odpowiadać, podkreślając, że będzie o tym mówił w prokuraturze albo w sądzie. TVN24 po tym momencie wrócił do nadawania "Kropki nad i".

Reklama

Tomasz Siemoniak wściekły na TVN. "To jest poniżej krytyki"

To był Michał Kuczmierowski, który wyszedł z posterunku. Musi się meldować codziennie i wracając do naszego wywiadu... — zaczęła Olejnik. Nagle dziennikarce przerwał Siemoniak.

Zanim wrócimy, powiem, że bardzo nie podoba mi się, że przerywają państwo wywiad z ministrem spraw wewnętrznych, bo podejrzany o poważne przestępstwa ma coś na ulicy w Londynie powiedzieć. To jest poniżej krytyki. Zresztą komukolwiek by państwo przerwali taki wywiad, takie rzeczy nie powinny się zdarzyć — stwierdził minister spraw wewnętrznych.

Dobrze, ale zostaje pan? — zapytała Olejnik.

Zostaję. Szanuję telewidzów, których państwo nie uszanowali — odpowiedział wyraźnie poirytowany Siemoniak.