W niedzielę prezydent Andrzej Duda, jako gość specjalny, wziął udział w konwencji popieranego przez PiS kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego. Duda podczas swojego wystąpienia mobilizował działaczy PiS i sympatyków Nawrockiego oraz zachęcał do wspierania finansowego kampanii. Zadeklarował też, że sam zagłosuje na Nawrockiego w najbliższych wyborach.

Dlaczego prezydent Duda zmienił zdanie?

Dlaczego Andrzej Duda zmienił zdanie i poparł jednego z kandydatów w zbliżających się wyborach? W listopadzie ubiegłego roku mówił, że "prezydent RP nie jest od tego, żeby udzielać oficjalnie poparcia któremukolwiek z kandydatów". O udział prezydenta w konwencji pytany był w niedzielę wieczorem w Telewizji Republika Paweł Szefernaker, szef sztabu Nawrockiego. "To normalne, że w dojrzałych demokracjach ustępujący prezydent popiera innego kandydata. Wiem, że w Stanach Zjednoczonych to jest normalne, także w Polsce tak bywało" - ocenił poseł PiS.

Reklama

Poparcie Andrzeja Dudy dla Karola Nawrockiego w nadchodzących wyborach prezydenckich skomentował na antenie Radia Zet szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski.

Uważam, że był PiS-owskim prezydentem cały czas. Raz czy dwa próbował wejść na jakąś wyższą orbitę. Pamiętam jego dobre przemówienie na 25-lecie przystąpienia do NATO, a poza tym jedzie tekstami z przekazu dnia - mówił Gość Radia ZET szef MSZ Radosław Sikorski.

Czy zdaniem ministra Sikorskiego poparcie Andrzeja Dudy może sprawić, że Karol Nawrocki osiągnie lepszy wynik w wyborach prezydenckich? - Nie powinien mieć. To jest prezydent, który utrudnia pracę rządowi, który jest ideologiczny, a Polska potrzebuje kolejnego skoku modernizacyjnego, potrzebuje patriotyzmu i nowoczesności jednocześnie - stwierdził Sikorski w Radiu ZET.