W minioną sobotę 19-letnia klacz Karina, zaprzężona do dorożki, nagle przewróciła się i już nie wstała. Stało się to na promenadzie w Świnoujściu.
Widać było, że klacze jest przemęczona
Dostałem telefon od wczasowiczki, bo miała mój telefon, że po prostu koń padł. W ciągu pięciu minut byłem, próbowałem reanimować, ale było już za późno. Na pewno zwierzę było przemęczone, skoro padło na serce, bo to serce, definitywnie - powiedział TVP Szczecin dorożkarz ze Świnoujścia. Sygnały, że klacz jest przemęczono, miały pojawiać się już wcześniej.
O godzinie 10:00, według świadka, koń cały czas pracował i miał kłopoty z chodem. Gdyby ta osoba do nas zadzwoniła i powiedziała, że coś jest nie tak, być może udałoby się uniknąć tej przykrej sytuacji - wyjaśnił Wojciech Basałygo, rzecznik Urzędu Miasta Świnoujście.
Twa śledztwo
Prokuratura Rejonowa w Świnoujściu nadzoruje dochodzenie w sprawie znęcania się nad zaprzęgniętą do dorożki klaczą. Śledczy kompletują materiał dowodowy, który ma pomóc w ustaleniu przyczyn i okoliczności tego zdarzenia. "Znęcanie się nad zwierzętami polegać może na fizycznym zadawaniu bólu, ale także na zaniedbaniu, braku odpowiedniej opieki, niedożywieniu, przetrzymywaniu w niewłaściwych warunkach oraz wykorzystywaniu w niehumanitarny sposób" - powiedziała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Julia Szozda.
Kary za znęcanie się nad zwierzętami
Znęcanie się nad zwierzętami jest przestępstwem. Zgodnie z Ustawą o ochronie zwierząt, podstawowa kara za znęcanie się nad zwierzęciem to pozbawienie wolności do 3 lat. Jeśli udowodnione zostanie szczególne okrucieństwo, kara może wzrosnąć do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo, sąd może orzec nawiązkę w wysokości od 1000 do 100 000 złotych na cel związany z ochroną zwierząt. W niektórych przypadkach, sąd może zastosować także zakaz posiadania zwierząt oraz zakaz wykonywania zawodów związanych ze zwierzętami.