Znany m.in. z "Klanu" aktor miał się stawić w Piasecznie, bo właśnie tamtejsza komenda prowadzi postępowanie w sprawie wypadku.

Przypomnijmy: Stockinger, mając w organizmie ponad dwa promile alkoholu, nie dość, że prowadził auto, to jeszcze spowodował wypadek w Żabieńcu pod Warszawą. Ranna została kobieta, a aktor uciekł z miejsca zdarzenia.

Reklama

Policjanci ustalają, kiedy znów będzie można przesłuchać Stockingera - powiedział gazecie.pl Maciej Piotrowski z Komendy Policji w Piasecznie. Aktorowi grozi do dwóch lat więzienia.