Powinniśmy się jako Polacy przyłączyć do tego przemarszu, bo święto 12. czerwca upamiętnia rozpad Związku Radzieckiego, z czego wielu Rosjan jest niezadowolonych ¬ powiedział Tomasz Nałęcz w rozmowie z Moniką Olejnik. My, Polacy, powinniśmy bardziej się 12. czerwca cieszyć niż Rosjanie –dodał doradca prezydenta.

Reklama

Według Nałęcza w sporze o marsz rosyjskich kibiców zadziałał mechanizm Rosjaninowi w Warszawie wolno mniej.

Można wyobrazić sobie, że przy okazji meczu Polska-Litwa Litwini zabronili Polakom przemarszu przez ulice Wilna pod biało-czerwonymi sztandarami, bo pod tymi sztandarami Żeligowski zajął Wilno w 1920r. - skwitował doradca Bronisława Komorowskiego,