To bardzo dobry gest. Dobrze, że Rosjanie zauważyli sprawę. Zachowali się jak należy - ocenił na antenie TVN 24 Adam Hofman. Zgodzili się z nim inni politycy. Należy przyjąć go z uznaniem i podziękowaniem - wtórował szef SLD, Leszek Miller. podobnego zdania był wicepremier Waldemar Pawlak. To może bardzo dobrze prognozować na wtorek. Gdyby tego typu atmosfera się utrzymała, to wtedy możemy dać przykład, że u nas mogą być różne formy ekspresji, ale wszystko jest w takim dobrym tonie - zauważył lider PSL.

Reklama

Politycy nie zgodzili się jednak w ocenie zgody na wtorkowy marsz rosyjskich kibiców. Proszę sobie wyobrazić sytuację, w której dzisiaj wszystkie agencje pokazują gest strony rosyjskiej i jednocześnie informację, że władze polskie zabroniły przemarszu rosyjskim kibicom - twierdzi były minister sprawiedliwości, Krzysztof Kwiatkowski. Z kolei zarówno Adam Hofman, jak i Tadeusz Cymański uważają, że przemarsz nie powinien mieć miejsca. Gospodarz gospodarzem, gest gestem, ale takie rzeczy nie powinny mieć miejsca - mówił europoseł solidarnej Polski. Hanna Gronkiewicz-Waltz nie powinna zgodzić się na manifestację, bo Rosjanie zapowiadali, że marsz będzie miał polityczny charakter. Prezydent wzięła teraz polityczną odpowiedzialność za to, co się na tej manifestacji wydarzy - ocenił rzecznik PiS.

Z tymi wypowiedziami nie zgodzili się politycy lewicy. Wolność zgromadzeń jest papierkiem lakmusowym demokracji. Powitajmy Rosjan z otwartymi rękoma - komentuje decyzję Hanny Gronkiewicz-Waltz Robert Biedroń z Ruchu Palikota. Dla Leszka Millera marsz tez nie będzie wyjątkowym, bo jego zdaniem za granicami Rosji kibice często takie widowiska organizują.