Przemoc na wideoklipach propagandowych Państwa Islamskiego zniechęca do dżihadu wielu młodych brytyjskich muzułmanów - uważa komisarz policji w Manchesterze. Z opinią komisarza Petera Fahy (wym. fejhi) zgadzają się inni eksperci.

Reklama

Krwawe wideoklipy Państwa Islamskiego okazują się skuteczniejsze jako narzędzie pogłębiania podziałów między muzułmanami a resztą brytyjskiego społeczeństwa niż jako instrument werbunku - powiedział komisarz Fahy lokalnej rozgłośni radia BBC w Manchesterze. Potwierdził to działacz antyekstremistycznej fundacji Quilliam Haras Rafiq, mówiąc że przyciągają one nieliczny margines młodych muzułmanów. Co więcej, idea śmierci w dżihadzie nabrała obecnie realniejszego wymiaru niż w początkowej fazie zwycięstw Państwa Islamskiego.

Wśród zabitych w amerykańskich nalotach i walkach są 20-letni student z Manchesteru Anil Khalil Raoufi i Abdul Rakib Amin z Aberdeen, który wystąpił w opublikowanym w czerwcu propagandowym filmie Państwa Islamskiego. Giną również brytyjscy dżihadyści w szeregach konkurencyjnego ugrupowania al-Nusra, jak 19-latek Ibrahim Kamara z Brighton i jeden z trzech walczących w Syrii braci Deghayes również z Brighton. W tym miesiącu brytyjskie media donosiły o grupie około 30 rozczarowanych dżihadystów szukających sposobu wydostania się z Syrii.