Przemarsz rozpoczął się obok Dworca Białoruskiego, a dalej ulicą Twerską do Placu Czerwonego. Na czele pochodu stanął prezydent Władimir Putin. Gospodarz Kremla przyniósł ze sobą portret ojca - czerwonoarmisty.
Wcześniej prezydent Rosji przyjął paradę wojskową z okazji Dnia Zwycięstwa. Rosjanie, którzy na Placu Czerwonym obejrzeli przemarsz ponad 16,5 tysiąca żołnierzy nie kryli zachwytu.
Spełniło się wreszcie marzenie mojego dzieciństwa, zawsze pragnęłam być w tym miejscu, gdy maszerują nasi chłopcy - opowiadała Polskiemu Radiu starsza kobieta. Towarzyszący jej mężczyzna zapewniał, że sam przez wiele lat maszerował w paradach wojskowych i bardzo wysoko ocenia umiejętności swoich następców.
Uroczyste obchody Dnia Zwycięstwa w Moskwie zakończy koncert na Placu Czerwonym i pokaz fajerwerków.
ZOBACZ TEŻ: Rosja gra na nerwach USA. Chce otworzyć bazę wojskową na Kubie>>>