Firmy, które chciały wszczepiać chipy, przekonują, że w ten sposób mogłyby dbać też o stan zdrowia. A to dlatego, że implanty drogą radiową wysyłają nie tylko informacje o tym, gdzie człowiek jest, ale także, jak się czuje. Ale prawda jest taka, że koncerny chciały wiedzieć dokładnie, czy dana osoba pracuje, czy też siedzi w zakładowej kafejce albo wyszła na papierosa.

Reklama

Jednak pracowników w obronę wzięli kalifornijscy senatorowie. By chronić ich przed "wielkim bratem", przyjęli ustawę, która jasno zakazuje znakowania ludzi. Wszczepić chipa można tylko tym, którzy się na to zgodzą. Ale żadna firma nie może pracowników do tego zmusić.

Wzorem Kalifornii poszedł już stan Wisconsin, który wprowadził podobne prawo. Kilka innych stanów także szykuje ustawę zakazującą znakowania ludzi.