Zakaz odpalania środków pirotechnicznych na Marszu Niepodległości
W związku z Marszem Niepodległości wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski wydał rozporządzenie, które we wtorek 11 listopada zakazywało noszenia broni, używania dronów i materiałów pirotechnicznych na terenie Warszawy.
Prezydent stolicy, Rafał Trzaskowski zapowiedział, że policja będzie wyciągać konsekwencje w związku ze złamaniem zakazu. Słowami byłego rywala Karola Nawrockiego w wyścigu do Pałacu Prezydenckiego wielu uczestników Marszu Niepodległości się nie przejęło. W trakcie manifestacji odpalonych rac było mnóstwo. Ciężko byłoby je wszystkie zliczyć.
Mentzen opublikował nagranie z racą
Zakaz i konsekwencje z niego wypływające nie powstrzymały też Mentzena. Lider Konfederacji w czasie Marszu Niepodległości odpalił pirotechnikę i dumnie paradował z racą w ręku. Polityk sam dostarczył dowodów na wykroczenie, którego się dopuścił. Na swoim profilu w mediach społecznościowych zamieścił nagranie, na którym prezentuje się z atrybutem znanym przede wszystkim z piłkarskich stadionów.
Policja zbiera dowody w sprawie Mentzena
Złamanie zakazu przez Mentzena nie uszło uwadze stróżów prawa. Jak informuje "RMF FM" stołeczna policja szykuje wniosek o uchylenie immunitetu posłowi Konfederacji. Dokument może trafić do Sejmu w najbliższych dniach.
Policja zbiera dowody w tej sprawie. "Sprawdzany jest monitoring oraz nagrania z policyjnych kamer. Przesłuchani mają też być świadkowie. Gdy mundurowi skompletują materiał dowodowy, wniosek o uchylenie immunitetu trafi do Biura Prewencji Komendy Głównej Policji. Tam zostanie zweryfikowany i za pośrednictwem prokuratora generalnego zostanie wysłany do Sejmu"- informuje "RMF FM".