Gazeta pisze, że do rodzin zrzeszonych w Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej zaczęły napływać pierwsze odpowiedzi na wnioski skierowane do FSB w sprawie losów ich bliskich. Pisma są skonstruowane według jednego szablonu. Zawierają datę i miejsce aresztowania, a dalej informację, że "materiały archiwalne dokumentów o wniesieniu oskarżenia, skazaniu, rehabilitacji i dalszym losie nie zawierają".



Reklama

"Nasz Dziennik" podkreśla, że podawane przez FSB fakty dotyczące zatrzymań są dla rodzin pomordowanych pierwszą od 68 lat informacją z Rosji o losach ich bliskich. Jednocześnie pokazuje to, że w rosyjskich archiwach znajdują się dokumenty dotyczące okoliczności aresztowania ofiar obławy.



Gazeta dodaje, że rodziny ofiar oczekiwały wprawdzie, że FSB ujawni dane dla nich najważniejsze, czyli lokalizację dołów śmierci, w których spoczywają szczątki ich bliskich, jednak i tak przekazane informacje uważają za przełomowe.