- Nie wierzyłem, że takie zdjęcia dostanę - dodaje.

Ile dokładnie zapłacił mamie Madzi, Katarzynie W. nie chce ujawnić, bo - jak przekonuje - potem będzie miał kłopoty przy negocjacjach.

- Mam podpisaną umowę z panią W. i w myśl tej umowy mogę dysponować jej wizerunkiem i tymi zdjęciami. A wie pani na co ludzie zwracają uwagę oglądając te zdjęcia? Jedna pani mnie spytała: jak ona mogła założyć takie bikini z tym kółkiem, przecież tego się nie nosi od pięciu lat - opowiada.

Przekonuje przy tym, że nie on jeden ze sprawy matki Madzi, poszedł w robienie tabloidu.

Reklama

- A teraz na przykładach innych mediów: najpierw TVN ustami znanego prezentera wyśmiewa sprawę matki Madzi wałkowaną w tabloidach, a potem wysyła Błękitnego 24 na miejsce wydarzeń. Albo - gwiazda dziennikarstwa Jacek Żakowski mówi, że ma dość tego tematu, a potem robi z niego okładkę "Polityki" - wylicza.