Michał Jeżewski wyraża sprzeciw wobec dezinformacji, jaką na swoim profilu facebookowym umieściła wczoraj (27.11.2014 r.) p. Monika Wasowska/Olejnik. Podkreśla przy tym, że używa podwójnego nazwiska, ponieważ - jak zaznacza - negocjacje prowadził z Moniką Wasowską.

Reklama

Monika Olejnik zamieściła wczoraj na swoim profilu na Facebooku deklarację o tym, że wygrała w sądzie z wydawcą książki "Resortowe dzieci. Media". Wedle jej wpisu, wydawnictwo Fronda musi przeprosić ją na łamach kilku mediów. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT >>>

Michał Jeżewski twierdzi jednak, że sprawa wyglądała inaczej - począwszy od tego, że nie wydano wyroku na niekorzyść wydawnictwa, tylko zawarta została ugoda. Miała ona zostać podpisana 21 listopada 2014 roku w Sądzie Okręgowym w Warszawie. - Efektem negocjacji są przeprosiny w dziennikach "Rzeczpospolita", "Gazeta Polska Codziennie" oraz w tygodniku "wSieci". W tekście ugody p. Wasowska/Olejnik oświadcza, że umieszczenie tych przeprosin wyczerpuje wszelkie jej roszczenia związane z wydaniem przez moją oficynę książki "Resortowe dzieci. Media" - pisze szef Frondy. Te same tytuły prasowe wskazała w swym wpisie Olejnik.

Jeżewski deklaruje, że po przeczytaniu wpisu dziennikarki zaczął żałować podpisania ugody. - Miałem nadzieję, że są sytuacje, kiedy zwaśnione strony mają szanse zachować się godnie. Siadamy do stołu, negocjujemy, informujemy o wynikach naszego kompromisu. Zachowanie p. Wasowskiej/Olejnik podważa moją wiarę w możliwość prowadzenia rozmów ponad podziałami - dodaje.