Portal wirtualnemedia.pl podał we wtorek, że w przekazie TVP Info z procesu Adama Z., oskarżonego o zabójstwo Ewy Tylman, dało się słyszeć m.in. niezagłuszone adresy rodziny oskarżonego, jego partnera seksualnego, dziewczyny z czasów studenckich, świadków, nazwiska rzekomo zastraszających go w śledztwie policjantów. Pojawiły się też szczegóły współżycia z podawaną z imienia i nazwiska dziewczyną i adres oskarżonego. Podobne błędy - choć na mniejszą skalę - pojawiły się w przekazie emitowanym przez inne stacje.
"RPO z informacji medialnych dowiedział się o sytuacji, jaka miała miejsce podczas retransmisji rozprawy przez stację telewizyjną TVP Info. Z dostępnych informacji wynika, że mimo braku zgody Sądu Okręgowego na bezpośrednią transmisję z rozprawy, niektóre stacje telewizyjne nadawały przekaz z pewnym opóźnieniem. Sąd wyraził bowiem zgodę na rejestrację procesu. Pomimo tego opóźnienia, stacja TVP Info nie wygłuszyła danych osobowych, w tym danych wrażliwych osób, które pojawiły się w odczytywanych podczas rozprawy pełnych wyjaśnieniach oskarżonego" - głosi informacja na stronach RPO.
W ocenie Rzecznika, mogło dojść do naruszenia dóbr osobistych osób, których dane zostały ujawnione, ich prawa do ochrony danych osobowych i prawa do prywatności, chronionych na mocy ustawy o ochronie danych osobowych. "Należy dodatkowo zwrócić uwagę na przepisy Prawa prasowego, zgodnie z którymi nie wolno publikować w prasie danych osobowych i wizerunku osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe, jak również danych osobowych i wizerunku świadków, pokrzywdzonych i poszkodowanych, chyba że osoby te wyrażą na to zgodę" - dodano.
"W związku z tą sytuacją, Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do prezesa Sądu Okręgowego w Poznaniu oraz do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych z prośbą o dodatkowe informacje w sprawie, a także do prezesa Zarządu TVP S.A. z prośbą o informacje o podjętych działaniach mających na celu usunięcie powstałych szkód, a także zapobieżenie takim zdarzeniom w przyszłości" - głosi informacja RPO.
"Osobom, których dane zostały ujawnione, przysługują odpowiednie środki prawne, z których mogą skorzystać w trybie indywidualnym, takie jak chociażby powództwo do sądu cywilnego w sprawie o ochronę dóbr osobistych" - podkreślono.
Wcześniej Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zapowiedziała, że zwróci się do TVP Info o materiał i stanowisko ws. relacji z procesu. Centrum Informacji TVP informowało w środę, że prowadzone jest postępowanie wyjaśniające. "Decyzje o dalszych działaniach zostaną podjęte po jego zakończeniu" - podano.