Jarosław Jakimowicz kilka dni temu wrócił na Instagram. Jego konto zostało zawieszone ze względu na mowę nienawiści. Najprawdopodobniej przyczynili się do tego internauci, którzy zgłaszali wpisy dziennikarza TVP Info.
Jakimowicz ma na swoim koncie na razie około 200 obserwujących. Podczas ostatniej doby zamieścił już kilka wpisów. W jednym z nich zaatakował Jerzego Owsiaka, w drugim Jerzego Stuhra.
Na początku tego tygodnia Maciej Stuhr - syn aktora, poinformował, że ojciec miał wznowę nowotworu krtani i przeszedł kolejną operację. Obecnie przebywa na OIOM-ie szpitala w Zakopanem.
Co w swoim poście na temat Jerzego Stuhra napisał Jarosław Jakimowicz?
Jarosław Jakimowicz w osobliwy sposób skomentował informacje na temat stanu zdrowia aktora. Zamieścił post, w którym znalazły się screeny artykułu na ten temat. Jakimowicz stwierdził w swoim wpisie, że to nic innego jak ocieplanie wizerunku 76-latka, który miał problemy z prawem, bo wsiadł za kierownicę po spożyciu alkoholu.
Stuhr to starszy, niewinny człowiek. Uczciwy, szanujący zawsze innych - drwił Jakimowicz pod udostępnionym wpisem z Twittera, w którym anonimowy hejter zbluzgał aktora.
Na tym się jednak nie skończyło. Jakimowicz dodał komentarz, w którym przypomniał słowa podobno wypowiedziane przez Romana Wilhelmiego, choć ich prawdziwość nigdy nie została potwierdzona.
Pamiętamy jak Roman Wilhelmi dobrze o nim mówił. Zacytuję: "To największy zawistnik i sku...syn w środowisku aktorskim, który dla kariery zrobi najgorsze świństwo" - napisał Jakimowicz.
Powinno ukarać się za ten wypadek Kaczyńskiego. Jacka Kaczyńskiego najlepiej. Pracował kiedyś w Polsacie - zażartował na koniec.