1/Psychiatra
AGNIESZKA SZYMCZAK: Jak to się dzieje, że mimo długotrwałej i intensywnej pracy św. Mikołaj nie cierpi na syndrom wypalenia zawodowego?
KIMBERLY BEST*: Przede wszystkim ma ciągły kontakt z dziećmi, reniferami oraz elfami przygotowującymi prezenty. To daje mu dużo radości, z której czerpie siły do pracy. Co więcej, jego praca wcale nie jest rutynowa. Święty musi koordynować działalność warsztatów, doglądać reniferów, pilnować zamówień na prezenty (co roku innych!). A to wymaga ciągłego wysiłku intelektualnego, który sprawia, że jego umysł pozostaje sprawny i bystry.
Czy stąd się bierze jego dobry humor?
Sądzę, że sekret jego dobrego samopoczucia leży w tym, że nie ma wygórowanych oczekiwań. Wie, że święta nie muszą być idealne - cieszą go takie, jakie są.
*dr Kimberly Best, psychiatra z Filadelfii, członkini Pennsylvania Psychiatric Society i Pannsylvania Medical Society
2/Internista
Św. Mikołaj z roku na rok jest coraz starszy. Czy nie ma niebezpieczeństwa, że kiedyś przyjdą święta, w czasie których nie zdoła podołać swoim obowiązkom?
DANIEL GLUNK*: To prawda, Święty Mikołaj starzeje się i ma bardzo wyczerpującą pracę. Jednak uważam, że nie zostawia nic przypadkowi. By upewnić się, że starczy mu sił, co roku przed świętami stawia się na badaniach kontrolnych.
Jak wygląda taka kontrola?
Lekarze badają go wszechstronnie - mierzą go i ważą, analizują też oczywiście morfologię krwi. Wszystko po to, by sprawdzić, czy stan jego zdrowia pozwala mu na wykonywanie pracy w trudnych warunkach. Dzięki regularnym badaniom wszelkie ewentualne dolegliwości udaje się wychwycić i wyleczyć, jeszcze zanim się rozwiną. Myślę, że lekarze ustalają też z Mikołajem, co powinien zmienić w swoim trybie życia, żeby zapobiegać chorobom w przyszłości.
* dr Daniel Glunk, internista, przewodniczący Pennsylvania Medical Society
3/Lekarz rodzinny
Nigdy nie słyszano, by Mikołaj kasłał lub kichał. Co robi, żeby uniknąć infekcji ?
WILLIAM LANDER*: Jestem pewien, że co roku regularnie szczepi się na grypę. A to jest bardzo odpowiedzialne podejście, które można polecić wszystkim, którzy w swojej pracy stykają się z dziećmi. Gdyby Święty Mikołaj rozchorował się podczas Gwiazdki, pojawiłyby się bowiem aż dwa poważne problemy.
Po pierwsze, najmłodsi byliby ogromnie rozczarowani, bo nie przyniósłby im prezentów. Po drugie, mógłby pozarażać dzieci wirusem grypy, który i tak co roku atakuje co szóstego mieszkańca Ziemi.
Szczepionki mu pomagają?
Oczywiście. Od lat Mikołajowi nie zdarzyło się ani razu wziąć zwolnienia. Nigdy nie zaniedbuje swoich obowiązków z powodu choroby, nie odwołuje swoich wizyt i zawsze dociera z prezentami na czas.
*dr William Lander, lekarz rodzinny z Bryn Mawr, były przewodniczący Pennsylvania Medical Society
4/Dermatolog
Ostra zima z mrozem i śniegiem to warunki bardzo niezdrowe dla skóry. Jak Mikołaj sobie z tym radzi?
VICTOR MARKS*: Święty nie może uniknąć mrozu - przecież mieszka na Biegunie Północnym i w dodatku lata swymi saniami po całym świecie w mroźnym zimowym powietrzu. Jak każdy, kto pracuje zimą na świeżym powietrzu, musi chronić skórę. Z pewnością wie o tym i dlatego zawsze ma na dłoniach grube rękawice. Przypuszczam też, że regularnie smaruje usta balsamem z wazeliną, bo nigdy nie widać, by jego wargi były popękane i spierzchnięte.
Martwią nas krwistoczerwone policzki Mikołaja. Czy to nie efekt odmrożeń?
Mam nadzieję, że nie. Zdecydowanie święty powinien nałożyć na nie grubą warstwę ochronnego kremu z parafiną lub woskiem pszczelim, zanim w tym roku wsiądzie do sań.
*dr Victor Marks, dermatolog, przewodniczący Pennsylvania Academy of Dermatology and Dermatologic Surgery
5/Chirurg ortopeda
Wślizgiwanie się do kominów i bieganie po dachach wymaga nieprzeciętnej koordynacji ruchowej. Jak Mikołajowi udało się ją utrzymać w jego wieku?
MARK PIASIO*: Niewielu moich pacjentów wchodzi do domu przez komin, ale przypuszczam, że by tego dokonać, Mikołaj musi być wyjątkowo zwinny. Aby utrzymać formę, z pewnością gimnastykuje się przez cały rok u siebie w domu, na biegunie. Gimnastyka to świetny sposób na utrzymanie giętkości i równowagi, zwłaszcza dla osoby w jego wieku.
Równowagi?
Ona jest dla Mikołaja szczególnie istotna, bo przecież by dotrzeć do komina domu, musi balansować na śliskich dachach. Z pewnością cały rok ćwiczy też, by wzmocnić tzw. mięśnie głębokie odpowiedzialne za utrzymanie wyprostowanej pozycji. Dzięki temu nie boli go kręgosłup, gdy nosi ciężkie worki z prezentami.
*dr Mark Piasio, chirurg ortopeda z DuBois, były przewodniczący Pennsylvania Medical Society
6/Dietetyk
Zdrowa dieta to podobno sekret długowieczności. Ale przecież Mikołaj chyba lubi się objadać w czasie świąt?
DIANE HARRIS*: Podczas rozwożenia prezentów Mikołaj na pewno zjada świąteczne wypieki. Ciastka i pierniczki dostarczają mu dużej porcji kalorii. Tego wieczora potrzeba mu bardzo dużo energii, więc prawie natychmiast spala to, co zjadł. Ale jestem pewna, że w ciągu roku Mikołaj nie objada się słodyczami.
Skąd ta pewność?
Tam gdzie mieszka, jest bardzo zimno. A więc przypuszczam, że święty zaczyna dzień od miski owsianki, która rozgrzewa go przez cały ranek. Na pewno na stole Mikołaja bardzo często pojawiają się owoce i warzywa, a przede wszystkim - ryby morskie. I to z pewnością jest tajemnica jego wyśmienitego zdrowia i długiego życia. Dostarczają one bowiem Mikołajowi szczególnie zdrowych nienasyconych kwasów tłuszczowych Omega 3, które pomagają zapobiegać miażdżycy, nowotworom i chorobom serca, a także obniżają poziom cholesterolu. Z taką dietą Mikołaj jest zawsze gotowy na swą wielką noc.
* Diane Harris dietetyk ze szpitala Holy Spirit w Camp Hill