Mężczyżni weszli głównym wejściem, rozpychając bileterów i widzów. Pozrywali plakaty ze ścian. Krzyczeli i przeklinali tak okropnie, że dzieci wpadły w popłoch.

Reklama

Zobacz wideo

Na zakończenie demolki czereda brodatych wesołków włączyła alarm przeciwpożarowy. Trzeba więc było ewakuować kino.

Policjanci twierdzą, że w kinie narozrabiali studenci, który w ten nietypowy sposób wykorzystali świąteczną przerwę. Pomimo, że wszystko nagrały kamery monitoringu, trudno będzie jednak rozpoznać sprawców. Wszyscy mieli jednakowe białe brody i czerwone stroje.

Ciekawe, czy będące świadkami tego zajścia dzieci będą nadal z niecierpliwością czekać na Świętego Mikołaja?