Jeśli coś pójdzie źle, na ratunek siedmioosobowej załodze Atlantisa poleci bliźniaczy prom - Discovery. Eksperci przyznają, że każda kolejna misja wysłużonych wahadłowców niesie ze sobą coraz większe niebezpieczeństwo. Jednak ta jest szczególna.

Astronauci lecą na orbitę, by naprawić kosmiczny teleskop Hubble'a. Problem jednak w tym, że aby tego dokonać, będą musieli wyjść w przestrzeń aż pięć razy. Dlatego ta misja należy do najgroźniejszych w erze lotów wahadłowców.

Reklama

Teleskop Hubble'a ma poważną usterkę - nie działa między innymi jedna z trzech głównych kamer, a także trzy z sześciu stabilizujących go żyroskopów. Wyczerpują się też baterie teleskopu.

Regularne naprawy Hubble'a trwają od 1993 roku. Ostatnia taka misja odbyła się w 2002 roku. Kolejną naprawę planowano w 2004 roku, ale zrezygnowano wtedy z misji z obawy o bezpieczeństwo astronautów po katastrofie promu Columbia z 2003 roku. Zginęła wówczas cała załoga wahadłowca.

Reklama