Naukowcy przez prawie 140 lat nie badali znalezionych prochów. Jednak ostatnio w końcu zdecydowali się dokładnie sprawdzić ich wiek, używając tzw. metody węgla C-14 - najdokładniejszej obecnie metody badania wieku znalezisk. Wyniki okazały się o wiele bardziej zaskakujące, niż ktokolwiek podejrzewał. Bo wyszło na jaw, że przez dziesięciolecia naukowy świat zachwycał się pozostałościami po kocie.

Joannę D'Arc spalono w XV wieku jako czarownicę. Skąd pomyłka z kotem? Wszystko dlatego, że średniowieczni mieli tradycję wrzucania na stos z czarownicą czarnego kota. Zwierzę miało przeganiać z czarownicy diabła. I - prawdopodobnie - XIX-wieczni archeologowie faktycznie znaleźli miejsce spalenia Joanny. Ale wzięli nie te prochy, które trzeba.