Taką metodę rehabilitacji stosuje jeden ze szpitali w Tel Avivie (Chaim Sheba Rehabilitation Hospital). Chory czuje się tak, jakby był wewnątrz jakiejś wirtualnej gry. Zewsząd widzi poruszające się obrazy naturalnej wielkości. Co więcej, poruszające się tam, gdzie pacjent sobie tego życzy.
Chory bowiem jest przywiązywany specjalnymi linkami do ścian, więc jego najmniejsze drgnięcie powoduje przesuwanie się obrazów. Na podłodze jest specjalna suwnica, która dodatkowo tworzy wrażenie ruchu.
Zvulun Muola, który jest na razie przykuty do wózka inwalidzkiego, cieszy się już z postępów takiej rehabilitacji. "To mi dało poczucie pewności siebie i wiary, że sam mogę się poruszać" - mówi Muola.