W grze, która najbardziej polega na czytaniu ludzkich emocji, maszyny wciąż są bez szans. W pojedynku z dobrymi graczami maszyna uległa w dwóch z trzech pojedynków. W jednej rundzie okazało się jednak, że komputerowi czasami uda się przewidzieć, jaką kartę dostaną ludzie i wygrał. Dzięki temu zwycięstwu pokerzyści zgarnęli 50 tys dolarów.

Reklama

Programiści jednak zapowiadają, że to jeszcze nie było ich ostatnie słowo. Odgrażają się, że wkrótce ich pokerowy program - Polaris - będzie też analizował ludzką twarz, by, jak prawdziwi gracze w pokera, po tikach, nerwowych uśmiechach wiedzieć, czy karty, które ma przeciwnik to para dwójek, czy poker. Dlatego już wkrótce może się okazać, że po szachach i warcabach maszyny prześcigną człowieka w kolejnej grze.