Brytyjski naukowiec nie ma wątpliwości - trzeba przyspieszyć prace nad kolonizacją kosmosu. "NASA planuje zbudowanie bazy na Księżycu w 2030 roku, ale powinna zrobić to 10 lat wcześniej. Bo Księżyc jest łatwy do zdobycia, a może być dobrym miejscem do dalszego podboju Kosmosu. Dzięki temu już w 2025 roku będzie możliwe posłanie człowieka na Marsa" - mówił Hawking.

Reklama

Hawking przyznał, że wysyłanie w kosmos robotów jest łatwiejsze i tańsze. Ale to właśnie loty człowieka w przestrzeń międzygwiezdną rozbudzają naszą wyobraźnię.

Według niego, ludzkość powinna nadal inwestować w rozwój kosmicznych technologii. Hawking przewiduje, że za kilkaset lat będzie możliwa podróż człowieka poza układ słoneczny. A to dzięki temu, że powstanie nowy rodzaj napędu rakietowego.

Brytyjski astrofizyk uważa, że gdzieś w kosmosie istnieje życie, ale prawdopodobnie tylko w formach prymitywnych. "Bo inteligentne życie jest we wszechświecie ogromną rzadkością, nawet na Ziemi musi się ono dopiero narodzić" - żartował naukowiec.

Stephen Hawking przemawiał na Uniwersytecie Waszyngtona w stolicy USA z okazji 50. rocznicy powstania amerykańskiej agencji kosmicznej NASA.