Czy Polska rozpętała II wojnę światową? To jasne – wszystko przez Franka Dolasa. Można sobie żartować, ale w rosyjskiej historiografii naprawdę popularne jest stanowisko, że Polska ponosi sporą odpowiedzialność za tamtą wojnę.

Reklama

Ta rosyjska teza jest bardzo nielogiczna, ponieważ oznaczałoby to, że Polska akceptując warunki Hitlera pomogła Niemcom w agresji na Związek Sowiecki. Pułkownik Siergiej Kowalow – którego artykuł obwiniający Polskę o wywołanie II wojny światowej opublikowano na stronach internetowych rosyjskiego ministersta – jest zatem nierzetelny na poziomie merytorycznym. To jeszcze sowiecki typ argumentacji zmierzający do odrzucenia tezy, że to pakt Robbentop - Mołotow otworzył drogę do II wojny światowej.

Takich publikacji może być więcej ze względu na zbliżającą się 60 rocznicę wybuchu wojny. Nie jest to więc absolutny przypadek. Wszystko to będzie się pewnie odbywało w ramach szerszego projektu badawczego. Jesteśmy coraz bliżej międzynarodowej konferencji na temat genezy II wojny światowej.

Zawsze, gdy ma być dyskutowany taki temat, pojawiają się tezy, że wiele stron popełniło polityczne błędy. I to one doprowadziły do 1 września 1939. Problem jest o tyle istotny, że na polskie obchody we wrześniu teoretycznie powinien przyjechać również Putin. A wysyłanie takich sygnałów z Rosji jest sprawdzaniem naszej odporności. Myślę, że przed tą datą będziemy mieli jeszcze kilka takich testów. Nie zdziwię się, jeśli teza Kowalowa znajdzie się w szerszej publikacji na wyższym szczeblu. Od dłuższego czasu każdy pozytywny gest ze strony Rosji zawsze był ważony jakimś negatywnym.

Reklama