Że prezesa utrzymuje przy życiu respirator, że menedżerowie spakowali zawartość biurek do pudeł i czekają na wizytę kadrowej, która odprowadzi ich do wyjścia. No więc muszę was rozczarować. Na Volkswagenie 120 baniek robi mniej więcej takie wrażenie, jak na was fakt, że w rosole jest makaron.
Tylko w ubiegłym roku marki należące do koncernu – VW, Skoda, Seat, Audi i Porsche – sprzedały w naszym kraju – trzymajcie się mocno krzeseł – 152 tys. samochodów. W latach 2008–2016, których dotyczy sprawa, było to ok. miliona aut, spośród których ok. 40 proc. miało pod maską silnik Diesla. Mówimy zatem o ok. 400 tys. pojazdów, które potencjalnie mogły emitować więcej szkodliwych związków w spalinach, niż deklarował producent. A teraz podzielmy 120 mln zł przez 400 tys. samochodów. Mój kalkulator podpowiada mi, że to po 300 zł za jedną maszynę. Mniej niż kosztuje komplet dywaników do golfa TDI.
Reklama